W mądrych książkach o hodowli kaktusów pisze aby stosować nawożenie co drugie lub trzecie podlanie - z opcją co trzecie. Tylko połową zalecanej przez producenta dawki. Nigdy tak nie postępowałem - u mnie jak wspominałem wyżej nawożę rośliny co najwyżej 3-4 razy w roku.
Kristalon Start jest pierwszy, zaraz do drugiego podlania (do pierwszego nigdy niczego się nie dodaje aby rośliny dobrze weszły w wegetację). Po nim - za dwa, trzy tygodnie Kristalon pomarańczowy pod kwiat. W lecie i raz jeszcze przed jesienią Plod a kvet.
U mnie tyle, u kogoś może być więcej. Pamiętaj jednak - przenawożenie kaktusów skutkuje ich złym wzrostem czyli wybujaniem nawet w najbardziej nasłonecznionych kolekcjach. Też często rośliny po prostu pękają z nadmiaru "dobroci"... Hoduję kaktusy i sukulenty dobrze ponad 40 lat i potwierdzam z całą mocą stare porzekadło, że lepiej raz mniej podlać (nawozić) niż raz za dużo.
Żaden kaktus jeszcze mi nie zeszedł z powodu suszy czy braku nawozu, natomiast z przelania czy "przedobrzenia" dużo.