570
« dnia: Styczeń 28, 2015, 19:49:31 »
Miło mi, że mogłam się tu znaleźć wśród p.t. Kaktusiarzy. Jestem emerytką, mieszkam w Opolskiem, w bloku. Niechcący zaczęłam się interesować kaktusami, po prostu moje parapetowe kwiatki uczynne sąsiadki systematycznie suszyły podczas mojej nieobecności. Kaktusy wytrzymały. No to czemu by nie. Mam ich już sporo ponad 50, większość marketowce, powoli jednak dokupuję już u hodowców. Mam wschodni balkon, nieźle im się tam dzieje. Nawet wiosną ubiegłego roku posiałam mieszanki kaktusowe, rosły świetnie, aż ostatnio załapały chyba suchą zgniliznę, popryskałam, zobaczymy co będzie dalej. Właściwie to opieka nad siewkami mnie tu do was "zagoniła", jak siać to jest pełno porad, ale co potem to już gorzej. Spróbuję wkleić parę fotek na początek - niestety, nie wchodzą , pomimo ze zmniejszyłam rozmiar, spróbuje z jedną. Ale jak dodać nazwy to nie wiem jeszcze.