Przebieg nieprawdopodobny, proces gnicia przebiega od kilku tygodni
Po pierwsze zależy:
- jaki to kaktus
- w jakim podłożu rosnie no i gdzie go postawiliśmy
Mysle ( innego wyjścia nie widze) ze kaktusik miał dosyć spora donice z
Mało przepuszczalną gleba i po nasączeniu jej przez 15+min wilgotność utrzymała sie przez 10+dni i tyle wystarczyło. A to co pani zobaczyła to juz
Końcówka jego żywota.
Po przesadzaniu a juz napewno z podejrzeniem gnicia nie należy od razu sadzac do gleby!!!!!
A i mysle pani przesadziła i jak to kobieta podlała woda 
Mi kaktus spadł w garażu i bez wody przetrwał 10miesiecy a jak kwitnie:)
Właśnie dlatego postanowiłam napisać na forum, ponieważ mi też to wszystko wydało się nieprawdopodobne.
1) gleba była przepuszczalna, specjalna dla kaktusów,
2) to był dość spory ferokaktus, wraz z doniczką miał ok 40 cm wysokości,
3) doniczka nie była za duża, ponieważ między brzegami kaktusa a rantem doniczki było max 4 cm,
4) stał na parapecie na najbardziej nasłonecznionym miejscu w domu i od momentu kupna nie zmieniał stanowiska,
5) przesadziłam kaktusa wg zaleceń gościa, który na codzień zajmuje się hodowlą kwiatów doniczkowych,
6) jak pozbywałam się ziemi to zauważyłam, że korzenie wydawały się zdrowe a ziemia suchuteńka,
7) po wsadzeniu do nowego podłoża (rownież specjalnego dla kaktusów) nie podlałam kaktusa. Jedynym „nawilżeniem” był oprysk.
Dodam, że w domu mam jeszcze jednego,
ogromnego kaktusa, opuncje która rośnie jak głupia i sporo sukulentów rożnej maści - żyją, mają się dobrze, nawet bardzo dobrze i część z nich kwitnie.
Czy są jakieś inne pomysły, co mogło się z nim stać?